Dzisiaj jest

strona główna       

 

aktualności

rodzaje zajęć

materiały

linki

o projekcie

kontakt

druki do pobrania

 


Koło dziennikarskie -  Fotoreportaż  - Katarzyna Łoś 

  Dzięki funduszom projektu "Rozwiń Skrzydła" nasza redakcyjna ekipa miała okazję  darmowego wyjazdu do telewizji wrocławkiej, by zobaczyć, jak funkcjonuje ona "od kuchni".
 
   
  Gmach telewizji nie wyróżniał się niczym szczególnym, może oprócz rozmiarów. Zostawiliśmy kurtki w szatni, a przez następne kilka minut raczyliśmy się kawą z autmatu czekając na przewodnika.
 
   
 

Nasz przewodnik okazał się bardzo energicznym jegomościem, potrafiącym najzwyklejszy fakt wypowiedzieć z takim entuzjazmem, jakby opowiadał co najmniej o prezentach gwiazdkowych. Głosem wzmocnionym przez mikrofon, w który był wyposażony, oznajmił nam , że udajemy się w podróż do "magicznej krainy telewizji".

   

Podążając za naszym rozentuzjazmowanym przewodnikiem, przemierzyliśmy kilka pierwszych korytarzy.

W końcu dotarliśmy do pierwszego celu owej "magicznej podróży". Była to swego rodzaju sala historyczna, wyposażona w najstarsze sprzęty, służące już tylko jako eksponaty.

Słuchając opowieści o początkach telewizji mieliśmy okazję sami siebie zobaczyć na stojącym w rogu sali ekranie.

...Jeśli miało nas to wprawić w gwiazdorski nastrój to niekoniecznie zadziałało, bo uświadomiło nas tylko w przekonaniu, jak dziwne miny potrafimy nieświadomie przybrać.

Oglądanie wiekowych urządzeń było jednak ciekawsze, niż mogłoby się wydawać,  zwłaszcza w połączeniu z opowieścią naszego przewodnika.
Aż trudno uwierzyć, że przodkiem dzisiejszych nowoczesnych kamer było pudełko, w które wpuszczono wiązkę światła.

Wędrówka kolejnym korytarzem była o tyle ciekawsza, że jego ściany były ozdobione oprawionymi w antyramy kadrami filmów.

Następne pomieszczenie było swego rodzaju "centralą dowodzenia".

...W której czekały na nas następne wynalazki.

Musieliśmy uważać, by w tym gąszczu przycisków, dźwigni i suwaków nie zmienić przez przypadek położenia żadnego z nich.

Materiał widoczny na ścianie pełni funkcję wygłuszającą. Podobny efekt uyskuje się, wykładając ściany opakowaniami po jajkach.

W kolejnym pomieszczeniu przewodnik długo opowiadał nam o sposobach dekorowania studia. Zdradził też, jak ważne jest pierwsze wrażenie - np. podczas odpowiedzi przy tablicy nauczyciel już podczas pierwszych 10 sekund wyrabia sobie dokładne zdanie na temat naszej wiedzy. Cóż, polecamy wypróbować przy najbliższej okazji.

Ostatnia sala, do której mieliśmy wstęp, była chyba najciekawsza. Zadziwiały jej ogromne rozmiary oraz fakt, nie można było zaobserwować tam zjawiska echa.

Na tym zakończyła się nasza, jak twierdził przewodnik "magiczna wędrówka" w krainie telewizji. Rzeczywiście, opuściliśmy gmach bogatsi w całkiem interesującą wiedzę na temat jej funkcjonowania.
 

  strona główna

administrator: mdymarski@wp.pl